Bez przydługich wstępów.

Chyba już mi lepiej bo mój (nie do końca chyba emocjonalnie stabilny) organizm zaczyna domagać się wyzwań przekraczających jego możliwości. O co kaman? Wczoraj zrobiłem pierwszy z dwudziestu treningów w ramach 10K Kettlebell Swings Challenge Dana Jonha. Jak nie chce Ci się kliknąć w link i czytać po angielsku to w skrócie chodzi o to, żeby zrobić 500 swingów kettlem na jednostkę treningową. To daje 20 dni w których w sumie zrobisz 10000 swingów.

Wczoraj był pierwszy dzień. Trochę mnie to skopało więc wpadłem na pomysł dojebania się jeszcze mocniej. Tak dwukrotnie mocniej! Następnym razem spróbuję zrobić 1000 swingów w pojedynczym treningu! Genialnie nie? Prawdopodobnie się nie uda, a jak się uda to możliwe, że wyląduję na OIOMie ale spróbujmy. Zaraz napiszę jak będę to robił ale najpierw informacja, żeby nie było że nie ostrzegałem:

To nie jest hardkorowe. To jest głupie i nieodpowiedzialne. To prawdopodobnie więcej pracy niż jestem (i Ty też) fizycznie w stanie zrobić. RACZEJ tego nie skończę. Jest prawdopodobne, że zrobię sobie w ten sposób jakąś kontuzję lub inną przykrość. NIE RÓB TEGO W DOMU. ANI NA SIŁCE. ANI NIGDZIE… niestety, jeśli jesteś tak samo popierdolony jak ja to pewnie i tak spróbujesz ale to zła droga. Są lepsze i bezpieczniejsze.

No to plan jest taki.

  • 24 kg czajnik
  • 1000 swingów na trening
  • 10 treningów: wtorek, czwartek, sobota
  • Robimy metodą takiej „drabinki” oddechowej:

Zaczynamy od jednego powtórzenia, po którym  jeden głęboki wdech i wydech, a następnie 2 powtórzenia-dwa wdechy itd.

Pierwsza drabinka: do 10 bez powtarzania dziesiątki

czyli 1-2-3-4-5-6-7-8-9-10-9-8-7-6-5-4-3-2-1, razem 100 powtórzeń.

Po przerwie 2-3 minuty

Druga drabinka: w taki sam sposób jak pierwsza tylko do 20 bez powtarzania dwudziestki. Razem 400 powtórzeń.

Przerwa: nie mam pojęcia ile więc na oko dajmy z 4-5 minut.

Trzecia drabinka: taka jak druga

Przerwa

Czwarta drabinka: taka jak pierwsza.

I mamy 1000 powtórzeń. Jeśli się tu znajdę to resztką sił spróbuję wezwać pomoc.

Zobaczymy co się stanie.